[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kryje się za tym inteligencja kosmiczna - tylko człowieka "wykona-
no" na miejscu. Anioł Ziemia - albo Gaja z hipotezy Lovelocka
- może sterować zdarzeniami wewnątrz i na powierzchni swojego
bąbla. Może kierować koniecznymi procesami biochemicznymi
- spowalniać je, przyśpieszać albo kończyć. Może wezwać pomoc
z zewnątrz, gdy kosmiczna ewolucja na jego bąblu zacznie pod-
upadać.
Nie dostrzegam w tym chaosu. Ani na Ziemi, ani we Wszech-
świecie. Alfred Einstein powiedział kiedyś: "Dobry Bóg nie gra
w kości". Materia w Kosmosie może być rozłożona równie chaotycz-
niejak bąble w kąpieli, które powstają i przemijają. Prawdopodobnie
jednak widzimy w tym chaos tylko dlatego, że nasza śmieszna małość
nie pozwala nam ogarnąć całości. Ale jedno jest pewne: Nieważne ile
materii przeminie zamieniając się w energię - potencjał inteligencji
i doświadczenia powiększa się stale.
Laureat Nagrody Nobla, Max Planck (1858-1947), powiedział
podczas jednego z wykładów w Harnack-Haus w Berlinie w 1929
roku:
"Nie istnieje materia jako taka. Wszelka materia powstaje i ist-
nieje tylko na skutek siły, która wprawia w drgania cząstki atomu,
łącząc je w maleńkie systemy słoneczne. Ale ponieważ w całym
Wszechświecie nie istnieje ani siła inteligentna, ani wieczna, to za
tą siłą musimy się domyślać istnienia świadomego, inteligentnego
ducha. Ten duch jest praprzyczyną wszelakiej materii. Ponieważ
jednak nie może istnieć duch jako taki, lecz każdy przynależy do
jakiejś istoty, musimy się domyślać istnienia istoty duchowej.
Ponieważ jednak istoty duchowe nie mogą zaistnieć same z siebie,
lecz muszą być stworzone, nie zawaham się przed nazwaniem tego
tajemniczego stwórcy tak, jak zwą go wszystkie narody cywilizo-
wane: Bogiem." [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl wyciskamy.pev.pl
Kryje się za tym inteligencja kosmiczna - tylko człowieka "wykona-
no" na miejscu. Anioł Ziemia - albo Gaja z hipotezy Lovelocka
- może sterować zdarzeniami wewnątrz i na powierzchni swojego
bąbla. Może kierować koniecznymi procesami biochemicznymi
- spowalniać je, przyśpieszać albo kończyć. Może wezwać pomoc
z zewnątrz, gdy kosmiczna ewolucja na jego bąblu zacznie pod-
upadać.
Nie dostrzegam w tym chaosu. Ani na Ziemi, ani we Wszech-
świecie. Alfred Einstein powiedział kiedyś: "Dobry Bóg nie gra
w kości". Materia w Kosmosie może być rozłożona równie chaotycz-
niejak bąble w kąpieli, które powstają i przemijają. Prawdopodobnie
jednak widzimy w tym chaos tylko dlatego, że nasza śmieszna małość
nie pozwala nam ogarnąć całości. Ale jedno jest pewne: Nieważne ile
materii przeminie zamieniając się w energię - potencjał inteligencji
i doświadczenia powiększa się stale.
Laureat Nagrody Nobla, Max Planck (1858-1947), powiedział
podczas jednego z wykładów w Harnack-Haus w Berlinie w 1929
roku:
"Nie istnieje materia jako taka. Wszelka materia powstaje i ist-
nieje tylko na skutek siły, która wprawia w drgania cząstki atomu,
łącząc je w maleńkie systemy słoneczne. Ale ponieważ w całym
Wszechświecie nie istnieje ani siła inteligentna, ani wieczna, to za
tą siłą musimy się domyślać istnienia świadomego, inteligentnego
ducha. Ten duch jest praprzyczyną wszelakiej materii. Ponieważ
jednak nie może istnieć duch jako taki, lecz każdy przynależy do
jakiejś istoty, musimy się domyślać istnienia istoty duchowej.
Ponieważ jednak istoty duchowe nie mogą zaistnieć same z siebie,
lecz muszą być stworzone, nie zawaham się przed nazwaniem tego
tajemniczego stwórcy tak, jak zwą go wszystkie narody cywilizo-
wane: Bogiem." [ Pobierz całość w formacie PDF ]