[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się ostry.
Marple zdawała sobie sprawę, że nie powinna rozwijać tego tematu, ale musiała
spróbować wydobyć jeszcze trochę informacji.
 No, niedokładnie. Pan Rafiel często zastanawiał się nad tym z
psychologicznego punktu widzenia. Interesował się sprawami, w których prawo
zostało niewłaściwie wymierzone lub~.
Cierpliwość Esther zdawała się dobiegać kresu.
 Dlaczego w ogóle miałby się tym zajmować. Przestańmy mówić o tych okropnych
rzeczach, które się wtedy wydarzyły.
 Ależ oczywiście, ma pani rację. Bardzo mi przykro. Po prostu starałam się
rozważyć to, co pan Rafiel czasem mówił. Dziwne rzeczy. Zastanawiałam się, czy
miał swoje teorie na temat spraw kryminalnych.
 Jego zainteresowania sprowadzały się wyłącznie do spraw finansowych 
powiedziała krótko Esther.  Jedynie jakaś rzeczywiście wymyślna sztuczka
kryminalna mogłaby zwrócić jego uwagę.
Ciągle chłodno spoglądała na Marple.
 Bardzo mi przykro  powtórzyła Marple.  Nie powinnam mówić o tym, ale na
szczęście, to już przeszłość& No, muszę już iść. Nie chciałabym spóznić się na
pociąg& O mój Boże! Co ja zrobiłam ze swoim bagażem? Ach, jest tutaj!
Wzięła torbę, parasolkę i kręcąc się dookoła bezmyślnie, czekała aż napięcie
trochę minie. Gdy zbliżyła się do drzwi, odwróciła się do Esther, która
namawiała ją do pozostania na herbacie i powiedziała:
 Nie, dziękuję bardzo, moja droga, ale mam mało czasu. Ogromnie było miło
zobaczyć się z panią. Gratuluję szczerze i życzę wszystkiego najlepszego na
nowej drodze. Czy zamierza pani podjąć nową pracę?
 Większość ludzi tak robi. Praca ich pasjonuje. Nudzą się, kiedy nie mają co
robić. Ale ja cieszę się, że mam dużo wolnego czasu. I cieszę się ze spadku,
który zapisał mi pan Rafiel. To było miłe z jego strony. Myślę, że chciał, abym
wykorzystała go tak, jak będę uważała, nawet jeśli uznałby to za raczej głupi,
babski sposób wydawania pieniędzy: kosztowne ubrania, fryzury i tym podobne. Z
pewnością, nie podobałoby mu się to.  Nagle dodała:  Bardzo go lubiłam.
Naprawdę. Może dlatego, że pracę z nim traktowałam jako rodzaj wyzwania To był
trudny człowiek w obcowaniu i dlatego byłam zadowolona, że mi się udawało.
 Całkowicie?
17
 Nie, ale może w większym stopniu, niż zdawał sobie z tego sprawę.
Marple odeszła kilka kroków, odwróciła się i na pożegnanie pomachała ręką.
Esther Anderson stalą na schodach i również machała radośnie.
 Wydaje mi się, że ta sprawa może mieć z nią coś wspólnego lub z czymś, o
czym wiedziała  mówiła do siebie Marple.  Nie, chyba nie jest w żaden sposób z
tym związana. Pan Rafiel pewno oczekiwał ode mnie większego sprytu. Chciał, abym
skojarzyła kilka faktów. Tylko jakich? I co mam dalej robić?  Potrząsnęła
głową.
Powinna uważnie przemyśleć wszystkie wydarzenia Zlecono jej pewną sprawę.
Odmówić, zaakceptować, zrozumieć, w czym rzecz? Lub nic nie starać się
zrozumieć, wierząc, że wkrótce otrzyma jakąś informację. Czasem zamykała oczy,
przywołując obraz pana Rafiela siedzącego w hotelu w Indiach Zachodnich w stroju
tropikalnym: pomarszczona twarz z wyrazem niechęci i rzadkie przebłyski dobrego
humoru. Chciała wiedzieć, o co mu chodziło, kiedy tworzył ten plan. Miał na celu
zmuszenie jej do przyjęcia propozycji. Ale to raczej mało prawdopodobne. Może po
prostu chciał, żeby coś zostało zrobione i wybrał właśnie ją. Ale dlaczego? Czy
przyszło mu to nagle do głowy? Dlaczego pomyślał o niej?
Wróciła myślami do wydarzeń na St.Honore. Czy sprawa o której myślał,
związana była z tamtym miejscem? Z kimś, kto przypadkiem tam był lub brał udział
w morderstwie? Jeśli nie, to dlaczego, dlaczego pomyślał o niej? Czego się w
niej dopatrzył? Całkiem zwyczajna starsza pani, fizycznie raczej słaba,
psychicznie już nie tak odporna i bystra jak dawniej. Jakie miała te specyficzne
kwalifikacje? Nic nie przychodziło jej do głowy. A może chciał sobie z niej
zażartować i na łożu śmierci zrobić jeszcze jeden dobry kawał. Zwietnie
pasowałoby to do jego poczucia humoru.
 Muszę mieć uzdolnienia w jakimś kierunku  upewniała się na głos Marple 
jako że pan Rafiel nie żyjąc, nie mógłby się cieszyć ze swego żartu. Jakie nam
zdolności? W jaki sposób mogłabym być użyteczna i do czego?
Potraktowała siebie z odpowiednia pokora. Była starszą osobą często zadającą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl