[ Pobierz całość w formacie PDF ]

najlepiej będzie, jeśli spróbujemy trzymać się razem  powiedział Rocco.
Pomyślał ponuro, że na widok samotnej Julie miejscowi rozpustnicy
zlecieliby się jak szarańcza, więc musiał dmuchać na zimne.
89
RS
Dojazd samochodem na miejsce nie trwał długo. Julie mruknęła z
aprobatą na widok starożytnych murów miasta, wyrastających ze skał, które
wykorzystano jako solidne fundamenty.
 Miasto w obecnym kształcie powstało na miejscu arabskiej twierdzy 
objaśnił Rocco. Już wcześniej przyszło mu do głowy, że najbezpieczniej będzie
rozmawiać o historii okolicy. Nie chciał, aby jego myśli nieuchronnie
wędrowały ku Julie.  Jeden z naszych przodków otrzymał te ziemie i to
miasto na własność, jako nagrodę za uczestnictwo w podboju wyspy. To za
jego sprawą powstały fortyfikacje. Po latach moja rodzina wyprowadziła się z
warowni i przeniosła do zaniku, nie rezygnując, rzecz jasna, z bliskich
związków z miastem. Jeśli się uważnie rozejrzysz, wszędzie dostrzeżesz ślady
bytności moich przodków: w nazwach ulic, w herbach pozostawionych tu i tam
na murach, a zdaniem niektórych, także w twarzach mieszkańców. Dawno
temu ludzie byli dumni, kiedy władca wybierał córkę z ich rodziny, żeby
ogrzewała mu łóżko przez jeden sezon.
Julie się wzdrygnęła. Skoro tak wyglądała historia tej rodziny, to nic w
tym dziwnego, że Rocco nie przywiązywał większej wagi do seksu.
Rocco zaparkował na prowizorycznym parkingu.
 Tutejsze ulice są bardzo wąskie, więc władze zachęcają ludzi do
pozostawiania samochodów poza nimi, choć ruch motorowy nie jest zabro-
niony.
Zarówno latem, jak i teraz, podczas uroczystości, do miasta zjeżdżają się
nieprzebrane tłumy. Gości jest coraz więcej, odkąd Falcon przekonał ojca do
odbudowy starożytnych łazni parowych i błotnych. Według legendy,
otaczający je budynek został zaprojektowany przez Dedala, po jego ucieczce z
Krety. Prace restauracyjne powinny się zakończyć jeszcze w tym roku.
90
RS
 Wspaniale  przyznała Julie ze szczerą aprobatą i wzięła Josha na ręce,
a Rocco zajął się rozkładaniem wózka.
Wkrótce dołączyli do strumienia ludzi wędrujących w kierunku głównej
bramy do miasta. Julie przeszło przez myśl, że wyglądają jak przeciętna
rodzina na spacerze, tyle tylko, że ludzie rozpoznawali Rocca i posyłali mu
pełne podziwu i szacunku spojrzenia. Zastanawiała się, jak to możliwe, że
pewni mężczyzni mają w sobie coś, co budzi respekt innych mężczyzn oraz
zainteresowanie kobiet. Rocco zdecydowanie przykuwał uwagę otoczenia i
nawet nie musiałby nosić nazwiska Leopardi, żeby zwracać na siebie uwagę
kobiet.
Zdaniem Marii, paradę należało oglądać z piazza przed głównym
kościołem, i właśnie tam zmierzała Julia oraz Rocco, żeby spotkać się z gospo-
dynią oraz jej bliskimi.
Gdy w końcu dotarli na plac, wyszło im na spotkanie dwóch młodych
mężczyzn, którzy przedstawili się jako wnukowie Marii. Gospodyni wraz z
rodziną podobno zajęła już dodatkowe miejsca na głównej trybunie.
Kuzynki Marii musiały obowiązkowo pozachwycać się Joshem, więc
zgodnie z obyczajem podawały go sobie z rąk do rąk. Julie początkowo trochę
się niepokoiła o dziecko, ale doszła do wniosku, że nie ma potrzeby robić
zamieszania z powodu miłej tradycji, całkowicie naturalnej w dużej rodzinie.
W chwili rozpoczęcia parady Josh znalazł się z powrotem w jej
ramionach, rozbudzony i pogodny, choć rzecz jasna, zupełnie nie rozumiał, co
się wokół niego dzieje.
Julie lekko drgnęła, gdy donośny dzwięk trąbek rozpoczął uroczystość.
Na czele pochodu szli trubadurzy w szkarłatno złotych szatach, zaraz za nimi
żołnierze z więzniami, a na końcu sunęły ruchome platformy, zapełnione
ludzmi w bajecznie kolorowych kostiumach.
91
RS
Ktoś, kto chciał znalezć się bliżej przebierańców, przecisnął się obok
Julie i mocno pchnął ją na Rocca. Otworzyła usta, żeby go przeprosić, ale tylko
pokręcił głową i objął Julie w talii.
 W takim tłumie powinnaś stać blisko mnie  powiedział.  Tak będzie
bezpieczniej. Podoba ci się parada?
 Bardzo  przytaknęła, choć tak naprawdę zwracała uwagę wyłącznie na
ciężką dłoń Rocca na swoim biodrze i zapach jego wody kolońskiej.
Spędzili cudowny dzień i nic nie zapowiadało dramatu, który ją spotkał
po powrocie do domu. Piszczenie komórki poinformowało ją, że ktoś nagrał [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl