[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kalipsy spełnionej. Podobnie jak równy mu talentem, lecz pozostający przez dłu-
gie lata w cieniu swojego wielkiego rywala, Tadeusz Gajcy. Obydwaj odwoływali
siÄ™ do antycypacyjnego katastrofizmu II Awangardy lat trzydziestych, zapowia-
dającego II wojnę światową w specyficznej poetyce, która w historii polskiej lite-
ratury współczesnej pełni do dzisiaj rolę signum temporis. Odwoływał się więc
Baczyński, szczególnie do 1941 roku, do śpiewności i mitotwórstwa Józefa Cze-
chowicza. Do jego płynności, emocjonalności, nakładających się na siebie wza-
jemnie skojarzeń. Połączenie pierwiastka wizualnego, fizycznego konkretu z
pierwiastkiem intelektualnym, szeroka poetycka fraza z wyczuwalnym pulsem
Historii spokrewniła z kolei Baczyńskiego z liryką Czesława Miłosza. Spośród
innych patronów tej poezji, pochodzących nie tylko z grona wileńskich katastrofi-
stów, należałoby jeszcze wymienić Władysława Sebyłę, Józefa Aobodowskiego,
Jerzego Zagórskiego i Aleksandra Rymkiewicza. To ze spadku po tej poetyce
wywodzi się widoczny w poezji autora Z lasu szczególnego rodzaju stop liryzmu
z konkretem społecznym i historycznym, uzyskującym w takiej perspektywie do-
datkowe, chciałoby się ostrożnie powiedzieć, metafizyczne znaczenie. Dzieje się
to w ramach niezwykle plastycznego, bogatego obrazowania, nie wykazujÄ…cego
jednakże, co bardzo ciekawe, prawie żadnych związków z tradycją I Awangardy
krakowskiej. Ani tu śladu racjonalnego, poetyckiego konstruktywizmu Juliana
Przybosia na przykład. Poetycki pejzaż Baczyńskiego jest zawsze w mniejszym
czy większym stopniu odrealniony, wieszczy zagładę miasta, masy, maszyny", a
nie ich rozrost i chwałę. To nie świt nowej cywilizacji, lecz spełniające się brze-
mię kataklicznych nocy". Liryka autora Z szopką była bowiem poezją katastro-
ficznego kresu". Jej wewnętrzne skontrastowanie, miękkość poetyckiego idio-
212
mu", odwołanie się do symboliki akwatycznej, a z drugiej strony do symboliki
ognia podporządkowane zostało temu właśnie rodzajowi naczelnej, nie tylko po-
etyckiej, idei. Podobnie jak i ukazanie świata natury, obojętnego w zasadzie wo-
bec ludzkiej tragedii, będącego niemym świadkiem dramatu, a czasem, w intencji
poety, ilustracją wewnętrznych zmagań jednostki. To trop wybitnie romantyczny,
którego ilustracją mógłby być także sposób uruchamiania" przez Baczyńskiego
żywiołów poetyckiej wyobrazni: jej przemienność", przeplatanie się wzajemne
skontrastowanych pod względem aury emocjonalnej i znaczeniowej obrazów, ich
zróżnicowana kolorystyka i kosmogoniczna skala. To również przeważająca w
większości utworów obecność tradycyjnego podmiotu i bohatera lirycznego, cha-
rakterystycznych dla liryki konfesyjnej.
Poezja Baczyńskiego przechodziła przez kilka faz rozwojowych, z których
najwcześniejsza przypadła na okres przed 1939 rokiem i dokumentowana jest
przez teksty zaliczane nie tylko przez samego poetę, ale także i przez krytykę, do
juweniliów. Pierwszych dziesięć utworów niniejszego wyboru poświadcza fakt,
że już w tych najwcześniejszych wierszach Baczyńskiego pojawiły się motywy,
tematy, rodzaje metaforyki, konsekwentnie rozwijane i pogłębiane w ciągu dalszej
twórczości. Był to ów Czechowiczowski typ liryzmu, Miłoszowskie zauroczenie
historią, ślady ekspresjonizmu w Linczu, Ars poetica, w Chrystusie, szczególny
impresjonizm Piosenki i Piosenki księżyca. To, można powiedzieć, Baczyński w
pigułce", który pełnię samoświadomości osiągnie w drugiej fazie twórczości,
szczególnie od jesieni 1941 roku.
Pojawia się wtedy w jego liryce charakterystyczny typ historiozofii poświad-
czony takimi tekstami jak na przykład Historia, Pokolenie ( Do palców przymar-
zły struny..."). Poeta utrwala zjawisko wojny totalnej oraz fakt jej zaistnienia za-
równo w aktualnie przeżywanej przez niego historii, jak i w historii w ogóle.
Bohater liryczny Baczyńskiego dochodzi do wniosku, że prawa historii i egzy-
stencja człowieka w historii zawsze były i pozostaną identyczne. Literacki kata-
strofizm pierwszej fazy przerodził się w ten sposób w porażenie okupacyjne",
wyrażające się najpełniej w kategoriach katastrofizmu historiozoficznego", ob-
róconego raczej ku przeszłości, i katastrofizmu generacyjnego", nakierowanego
na przyszłość Ballada zimowa. Młodość, Ten czas. Katastrofizm ten w obydwu
odmianach nie miał prawie nic wspólnego z antycypacyjnym katastrofizmem II
Awangardy. Rozumiany jako nauka historii oznaczał on odrzucenie skargi na ja-
kiś szczególnie dotkliwy los naznaczony pokoleniu Baczyńskiego. Przyjęcie w
zamian postawy stoickiej, zgodÄ™, przyzwolenie na indywidualne i zbiorowe dzie-
je, co tym bardziej uwydatniało tragizm generacji poety, wyrażony został najpeł-
niej w puencie Pokolenia z 1943 roku:
czy nam postawią, z litości chociaż,
nad grobem krzyż.
Towarzyszył temu równoczesny zwrot w poezji Baczyńskiego i jego rówieśni-
ków do patetycznego wizjonerstwa poezji Juliusza Słowackiego oraz do etyki,
historiozofii i moralistyki liryki Cypriana Kamila Norwida. Od pierwszego z nich
zaczerpnął autor Zpiewu z pożogi płynność, miękkość nadrealizującej metafory, a
od Norwida skłonność do intelektualnego skrótu, językowej dyscypliny wiersza.
213
Zmianie uległa semantyka tekstów Baczyńskiego z tego okresu. Pojawiły się w
nich takie słowa-klucze, jak na przykład dłuto", ciało", rzezba", rzezbić", po-
wracające z wielką częstotliwością i nasycone konkretnymi znaczeniami, odno-
szącymi się do losu jednostki i do natury historii. Kontrast pomiędzy płynnością,
wizjonerstwem a surowÄ… precyzjÄ… intelektualnÄ… z drugiej strony jest jednÄ… z pod-
stawowych wewnętrznych opozycji poezji Baczyńskiego.
W trzeciej fazie, w latach 1943-1944, pojawiły się w dorobku poety utwory o
tematyce patriotycznej i żołnierskiej, bardziej konwencjonalnej, niż te pochodzące
z dwóch poprzednich okresów. Warszawa, Polacy, Mazowsze, Do Matki Boskiej,
Modlitwa do Bogarodzicy same w sobie pod względem poetyckiej inwencji
niewiele nowego wnoszące do dzieła Baczyńskiego, sąsiadowały z grupą utwo-
rów, będących odzwierciedleniem jednego z centralnych problemów tej liryki.
Był nim kompleks etycznej winy, żywiony przez bohatera lirycznego już w Ciele
z 1941 roku:
Czyny kalekie zmienione w rzeczy
rosnÄ… milczeniem pod niebem piaskiem,
które zgaszone jest trupim blaskiem
pod nim stygnącej sprawy człowieczej.
Podobne motywy pojawiają się pózniej w Winie, Wróblach, Spojrzeniu, w ***
( Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę..."). Według świadectwa tego rodzaju tekstów
żaden patriotyczny, narodowy, czy tym bardziej religijny imperatyw nie uspra-
wiedliwia zabijania w nasÅ‚uszniejszej sprawie. Ów kompleks rÄ…k ubrudzonych
krwią", nawet jeżeli była to krew wroga, oraz poetycki ekwiwalent moralnych
dylematów jednostki rozdartej pomiędzy nakazami zbiorowości, tradycji a głosem
indywidualnego sumienia jest z dzisiejszej perspektywy jednÄ… z najcenniejszych i
nieprzemijalnych wartości poezji Baczyńskiego. Podobnie jak jej głęboki perso-
nalizm, etyczne uwrażliwienie łączące się z przeświadczeniem poety, że każdy
człowiek wobec czynu staje samotny, że nakazy i zakazy wspólnoty niewiele wa-
żą w gruncie rzeczy na tej ostatecznej szali, na której życie i istnienie jest jedyną
absolutną wartością. A zatem nie wiersze w rodzaju *** ( Byłeś jak wielkie stare
drzewo,/ narodzie mój jak dąb zuchwały"), łączone w najnowszych badaniach z
tradycją judaistyczną ze względu na żydowski rodowód matki poety, patetyczne i [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl wyciskamy.pev.pl
kalipsy spełnionej. Podobnie jak równy mu talentem, lecz pozostający przez dłu-
gie lata w cieniu swojego wielkiego rywala, Tadeusz Gajcy. Obydwaj odwoływali
siÄ™ do antycypacyjnego katastrofizmu II Awangardy lat trzydziestych, zapowia-
dającego II wojnę światową w specyficznej poetyce, która w historii polskiej lite-
ratury współczesnej pełni do dzisiaj rolę signum temporis. Odwoływał się więc
Baczyński, szczególnie do 1941 roku, do śpiewności i mitotwórstwa Józefa Cze-
chowicza. Do jego płynności, emocjonalności, nakładających się na siebie wza-
jemnie skojarzeń. Połączenie pierwiastka wizualnego, fizycznego konkretu z
pierwiastkiem intelektualnym, szeroka poetycka fraza z wyczuwalnym pulsem
Historii spokrewniła z kolei Baczyńskiego z liryką Czesława Miłosza. Spośród
innych patronów tej poezji, pochodzących nie tylko z grona wileńskich katastrofi-
stów, należałoby jeszcze wymienić Władysława Sebyłę, Józefa Aobodowskiego,
Jerzego Zagórskiego i Aleksandra Rymkiewicza. To ze spadku po tej poetyce
wywodzi się widoczny w poezji autora Z lasu szczególnego rodzaju stop liryzmu
z konkretem społecznym i historycznym, uzyskującym w takiej perspektywie do-
datkowe, chciałoby się ostrożnie powiedzieć, metafizyczne znaczenie. Dzieje się
to w ramach niezwykle plastycznego, bogatego obrazowania, nie wykazujÄ…cego
jednakże, co bardzo ciekawe, prawie żadnych związków z tradycją I Awangardy
krakowskiej. Ani tu śladu racjonalnego, poetyckiego konstruktywizmu Juliana
Przybosia na przykład. Poetycki pejzaż Baczyńskiego jest zawsze w mniejszym
czy większym stopniu odrealniony, wieszczy zagładę miasta, masy, maszyny", a
nie ich rozrost i chwałę. To nie świt nowej cywilizacji, lecz spełniające się brze-
mię kataklicznych nocy". Liryka autora Z szopką była bowiem poezją katastro-
ficznego kresu". Jej wewnętrzne skontrastowanie, miękkość poetyckiego idio-
212
mu", odwołanie się do symboliki akwatycznej, a z drugiej strony do symboliki
ognia podporządkowane zostało temu właśnie rodzajowi naczelnej, nie tylko po-
etyckiej, idei. Podobnie jak i ukazanie świata natury, obojętnego w zasadzie wo-
bec ludzkiej tragedii, będącego niemym świadkiem dramatu, a czasem, w intencji
poety, ilustracją wewnętrznych zmagań jednostki. To trop wybitnie romantyczny,
którego ilustracją mógłby być także sposób uruchamiania" przez Baczyńskiego
żywiołów poetyckiej wyobrazni: jej przemienność", przeplatanie się wzajemne
skontrastowanych pod względem aury emocjonalnej i znaczeniowej obrazów, ich
zróżnicowana kolorystyka i kosmogoniczna skala. To również przeważająca w
większości utworów obecność tradycyjnego podmiotu i bohatera lirycznego, cha-
rakterystycznych dla liryki konfesyjnej.
Poezja Baczyńskiego przechodziła przez kilka faz rozwojowych, z których
najwcześniejsza przypadła na okres przed 1939 rokiem i dokumentowana jest
przez teksty zaliczane nie tylko przez samego poetę, ale także i przez krytykę, do
juweniliów. Pierwszych dziesięć utworów niniejszego wyboru poświadcza fakt,
że już w tych najwcześniejszych wierszach Baczyńskiego pojawiły się motywy,
tematy, rodzaje metaforyki, konsekwentnie rozwijane i pogłębiane w ciągu dalszej
twórczości. Był to ów Czechowiczowski typ liryzmu, Miłoszowskie zauroczenie
historią, ślady ekspresjonizmu w Linczu, Ars poetica, w Chrystusie, szczególny
impresjonizm Piosenki i Piosenki księżyca. To, można powiedzieć, Baczyński w
pigułce", który pełnię samoświadomości osiągnie w drugiej fazie twórczości,
szczególnie od jesieni 1941 roku.
Pojawia się wtedy w jego liryce charakterystyczny typ historiozofii poświad-
czony takimi tekstami jak na przykład Historia, Pokolenie ( Do palców przymar-
zły struny..."). Poeta utrwala zjawisko wojny totalnej oraz fakt jej zaistnienia za-
równo w aktualnie przeżywanej przez niego historii, jak i w historii w ogóle.
Bohater liryczny Baczyńskiego dochodzi do wniosku, że prawa historii i egzy-
stencja człowieka w historii zawsze były i pozostaną identyczne. Literacki kata-
strofizm pierwszej fazy przerodził się w ten sposób w porażenie okupacyjne",
wyrażające się najpełniej w kategoriach katastrofizmu historiozoficznego", ob-
róconego raczej ku przeszłości, i katastrofizmu generacyjnego", nakierowanego
na przyszłość Ballada zimowa. Młodość, Ten czas. Katastrofizm ten w obydwu
odmianach nie miał prawie nic wspólnego z antycypacyjnym katastrofizmem II
Awangardy. Rozumiany jako nauka historii oznaczał on odrzucenie skargi na ja-
kiś szczególnie dotkliwy los naznaczony pokoleniu Baczyńskiego. Przyjęcie w
zamian postawy stoickiej, zgodÄ™, przyzwolenie na indywidualne i zbiorowe dzie-
je, co tym bardziej uwydatniało tragizm generacji poety, wyrażony został najpeł-
niej w puencie Pokolenia z 1943 roku:
czy nam postawią, z litości chociaż,
nad grobem krzyż.
Towarzyszył temu równoczesny zwrot w poezji Baczyńskiego i jego rówieśni-
ków do patetycznego wizjonerstwa poezji Juliusza Słowackiego oraz do etyki,
historiozofii i moralistyki liryki Cypriana Kamila Norwida. Od pierwszego z nich
zaczerpnął autor Zpiewu z pożogi płynność, miękkość nadrealizującej metafory, a
od Norwida skłonność do intelektualnego skrótu, językowej dyscypliny wiersza.
213
Zmianie uległa semantyka tekstów Baczyńskiego z tego okresu. Pojawiły się w
nich takie słowa-klucze, jak na przykład dłuto", ciało", rzezba", rzezbić", po-
wracające z wielką częstotliwością i nasycone konkretnymi znaczeniami, odno-
szącymi się do losu jednostki i do natury historii. Kontrast pomiędzy płynnością,
wizjonerstwem a surowÄ… precyzjÄ… intelektualnÄ… z drugiej strony jest jednÄ… z pod-
stawowych wewnętrznych opozycji poezji Baczyńskiego.
W trzeciej fazie, w latach 1943-1944, pojawiły się w dorobku poety utwory o
tematyce patriotycznej i żołnierskiej, bardziej konwencjonalnej, niż te pochodzące
z dwóch poprzednich okresów. Warszawa, Polacy, Mazowsze, Do Matki Boskiej,
Modlitwa do Bogarodzicy same w sobie pod względem poetyckiej inwencji
niewiele nowego wnoszące do dzieła Baczyńskiego, sąsiadowały z grupą utwo-
rów, będących odzwierciedleniem jednego z centralnych problemów tej liryki.
Był nim kompleks etycznej winy, żywiony przez bohatera lirycznego już w Ciele
z 1941 roku:
Czyny kalekie zmienione w rzeczy
rosnÄ… milczeniem pod niebem piaskiem,
które zgaszone jest trupim blaskiem
pod nim stygnącej sprawy człowieczej.
Podobne motywy pojawiają się pózniej w Winie, Wróblach, Spojrzeniu, w ***
( Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę..."). Według świadectwa tego rodzaju tekstów
żaden patriotyczny, narodowy, czy tym bardziej religijny imperatyw nie uspra-
wiedliwia zabijania w nasÅ‚uszniejszej sprawie. Ów kompleks rÄ…k ubrudzonych
krwią", nawet jeżeli była to krew wroga, oraz poetycki ekwiwalent moralnych
dylematów jednostki rozdartej pomiędzy nakazami zbiorowości, tradycji a głosem
indywidualnego sumienia jest z dzisiejszej perspektywy jednÄ… z najcenniejszych i
nieprzemijalnych wartości poezji Baczyńskiego. Podobnie jak jej głęboki perso-
nalizm, etyczne uwrażliwienie łączące się z przeświadczeniem poety, że każdy
człowiek wobec czynu staje samotny, że nakazy i zakazy wspólnoty niewiele wa-
żą w gruncie rzeczy na tej ostatecznej szali, na której życie i istnienie jest jedyną
absolutną wartością. A zatem nie wiersze w rodzaju *** ( Byłeś jak wielkie stare
drzewo,/ narodzie mój jak dąb zuchwały"), łączone w najnowszych badaniach z
tradycją judaistyczną ze względu na żydowski rodowód matki poety, patetyczne i [ Pobierz całość w formacie PDF ]