[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pięćdziesiątnicy, przy czym wybierzemy z niej zaledwie
kilka zdań, za to najważniejszych. Piotr ma przed sobą
różnorodny tłum, niepewny i niezdecydowany, czy ma
śmiać się, czy upaść na kolana. Ale on zwraca się tutaj do
całego narodu wybranego, do całego Izraela:
Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa
Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg
potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami,
jakich Bóg przez Niego wśród was dokonał, o czym sami
wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i
przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami
bezbożnych do krzyża i zabiliście, lecz Bóg Go wskrzesił,
zerwawszy więzy śmierci [Dz 2, 22-24].
Potem następuje długa cytata z Psalmu 16 (w. 8-11), jak
również komentarz do tego tekstu i do dwóch innych,
wszystko po to, by wykazać, że to, co się stało, stało się
zgodnie z Pismem. Wreszcie powraca znów temat
zasadniczy:
Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy
jesteśmy tego świadkami. Wywyższony prawicą Boga,
otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Zwiętego i zesłał Go, jak
to sami widzicie i słyszycie. Dawid bowiem nie wstąpił do
nieba, a jednak powiada:
* Wg J. Guillet, Jesus dans lafoi des premiers disciples,
Paris 1995, s. 12-13. 103
104
Rzekł Pan do Pana mego: Siądz po prawicy mojej, aż
położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek pod Twoje
stopy [Ps 110,1]. Niech wiec cały dom Izraela wie z
niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście
ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem [Dz 2,32-
36].
Mowa ta prowadzi nas jakby przez dwa poziomy. Pierwszy
z nich to fakty, o których każdy %7łyd z Judei i Jerozolimy
mógł się z łatwością dowiedzieć, by następnie przedstawiać
je po swojemu. Chodzi o działalność publiczną Jezusa,
znaki, jakie miały potwierdzić Jego misję, wreszcie o Jego
śmierć na krzyżu. Następnie jednak zostajemy przeniesieni
na poziom całkiem odmienny, w świat tego, co niepojęte i
nie do przewidzenia. Słyszymy o tajemnicy
zmartwychwstania Jezusa, które jest zarazem antycypacją
zmartwychwstania powszechnego, wyczekiwanego przez
większość %7łydów u kresu dziejów. Bóg wskrzeszając
Jezusa z martwych uczynił Go Panem i Mesjaszem",
zsyłającym odtąd na wszystkich wiernych Ducha Zwiętego.
I tak po historii ziemskiej Jezusa, rozgrywającej się w
naszym zwykłym czasie, przechodzimy do Jego historii
pozaziemskiej, trans-historycznej. Od tej chwili będzie ona
już zawsze stanowiła, rzec można, tło dziejów ludzkości i
kosmosu. Zasiadłszy po prawicy Boga", Jezus otrzymuje
dwa tytuły, które czynią Go pośrednikiem zbawienia dla
wszystkich i wszędzie. Pan" (gr. Kyrios) to już nie zwrot
grzecznościowy, lecz tytuł, jakim Septuaginta oddaje
niewyma-wialne imię Jahwe. Mesjasz natomiast (gr.
Christos) to nie ten Pomazaniec, jakiego wyglądali %7łydzi,
by pokonał wszelkich wrogów, wyzwolił ostatecznie naród
wybrany i zapewnił mu już na zawsze świetność polityczną.
Jego królewska chwała należy do całkiem innego porządku,
jest bowiem uczestnictwem w chwale samego Boga. A
Piotr i jedenastu Apostołów zostało właśnie powołanych na
świadków wszystkiego, co się wydarzyło.
Połączenie owych dwóch aspektów sprawia, że mowa, jaką
Piotr według św. Aukasza wygłosił w dzień
Pięćdziesiątnicy, stanowi niejako streszczenie Ewangelii.
Opowiada ona o Jezusie-Człowieku, zakorzenionym
głęboko w swoim ziemskim świecie, w życiu i obyczajach
Izraela. Musimy zatem poznać nie tylko Jego naukę, lecz
także Jego sposób postępowania, Jego czyny i wreszcie
Jego śmierć na krzyżu. Ponieważ zaś nie był zwykłym
nauczycielem wędrownym, nie wystarczy zapamiętać
jedynie Jego słowa. Do Jego nauki należy również każdy
Jego krok, każdy gest, wszystko, co czyni, co cierpi i co
przyjmuje, a także i to, jak czyni, jak cierpi i jak przyjmuje,
jednym słowem - cale Jego życie. Ale na tym nie koniec.
Jeśli Piotr ma rację, to trzeba jeszcze uchwycić sens tego
życia w planach Bożych, dojrzeć go w zarysie,
odnajdywanym w Piśmie, to jest w Prawie i Prorokach",
tym, co dzisiejsi chrześcijanie przywykli nazywać Starym
Testamentem. To wszystko zaś umożliwiło uczniom Jezusa
dopiero Zmartwychwstanie. W ten tylko sposób mogli
zrozumieć jako Mesjasza, oczekiwanego przez Izraela
Tego, który był tak bardzo odmienny od wszelkich ich
własnych wyobrażeń. Dopiero bowiem powstanie Jezusa z
martwych wskazuje na Jego udział w Mocy i Panowaniu
Boga. Cała Jego ziemska historia będzie odtąd
odczytywana w tym właśnie świetle.
Dlatego też uczniowie Jezusa nie mogą ograniczyć się do
powtarzania ludziom słów swojego Mistrza. Są Jego
świadkami, którzy żyli z Nim razem na co dzień, a Jego
słowa nie zastygły dla nich jako zmarłe wraz z Nim nauki
do wiernego powtarzania. Jezus zmartwychwstał i żyje,
chodzi zatem teraz przede wszystkim o to, by ukazywać jak
najpełniej związek między Jego słowami a Jego życiem,
między Jego życiem a Jego śmiercią, między tym, co czynił,
a tym, Kim był, między tym, Kim jest, a tym, co czyni
teraz. Tego im Jezus wcześniej nie powiedział i dlatego, że
nie chciał sprowadzić do słów całego swego posłannictwa,
i dlatego także, iż przed doświadczeniem
Zmartwychwstania uczniowie by Go nie zrozumieli. To
wszystko muszą teraz sami przeżyć, i co więcej, muszą
również znalezć sposób, by to wypowiedzieć. To, co
mówią, zanim jeszcze stanie się słowem, jest już
świadectwem, jest aktem wiary, który przemienia się w
orędzie*.
KERYGMAT I EWANGELIA
Każdemu Czytelnikowi powinny się tu nasunąć co
najmniej dwa pytania. Po pierwsze: skoro znamy tę mowę
Piotra jedynie z Dziejów Apostolskich, a zatem z
pewnością nie z pierwszej ręki", czy nie wysnuwamy z
niej zbyt daleko idących wniosków? Po drugie: jak może
ona stanowić streszczenie Ewangelii", skoro została
wygłoszona zaledwie w kilka tygodni po śmierci Jezusa, a
zatem niewątpliwie przed powstaniem nawet najstarszej z
naszych Ewangelii?
* Por. J. Guillet, Les premiers mots de la foi, Paris 1977, s.
52-54. 705
706
Na pierwsze pytanie próbowaliśmy znalezć odpowiedz już
na początku tego rozdziału. Wystarczy więc teraz
podkreślić tylko raz jeszcze, że chociaż św. Aukasz pisał i
tę, i inne mowy misyjne po swojemu i zgodnie z zasadami
ówczesnej sztuki retorycznej, tak że nie należy się w nich
doszukiwać jakiejś dosłowności, nie tworzył ich także z
własnej fantazji, a wszelkie nasze wnioski wysnuwamy
bynajmniej nie z jednej Piotrowej mowy, lecz ze
wspólnego im wszystkim schematu. Odnajdujemy w nich
wszystkich to, co bibliści nazywają kerygma-tem". Słowo
to jest spolszczoną formą greckiego kerygma (uwaga:
rodzaj nijaki!) pierwotnie oznaczającego to, co głosił
herold (gr. keryks). Sam rzeczownik kerygma pojawia się
w Nowym Testamencie tylko 6 razy, za to pochodzący od
niego czasownik (gr. kerysseiri) aż 61 razy.
Kerygmat to pierwsze nauki, a właściwie proklamacje,
głoszone przez Apostołów i uczniów Chrystusowych u
samych początków chrześcijaństwa. Należą tu omawiane
właśnie najstarsze mowy misyjne, lecz także pewne krótkie
formuły, zwięzłe, proste, często rytmiczne. Dotyczą one
zawsze śmierci i zmartwychwstania Chrystusa,
przebaczenia grzechów i daru Ducha Zwiętego.
Odnajdujemy je dzisiaj w niektórych Listach św. Pawła,
niekiedy również i w Ewangeliach. Są to takie powiedzenia,
jak na przykład: Jezus jest Panem"; Bóg wskrzesił Go z
martwych"; Jezus wybawia nas z gniewu, który
nadchodzi" (Rz 10,9; l Tes 1,9 10); Pan zmartwychwstał
i ukazał się Szymonowi" (Ak 24,34).
W tych najstarszych wypowiedziach, a właściwie
proklamacjach młodego Kościoła, zarówno w mowach
misyjnych u św. Aukasza, jak i w krótkich formułach
kerygmatycznych, tytuły nadawane Jezusowi mają często [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl wyciskamy.pev.pl
Pięćdziesiątnicy, przy czym wybierzemy z niej zaledwie
kilka zdań, za to najważniejszych. Piotr ma przed sobą
różnorodny tłum, niepewny i niezdecydowany, czy ma
śmiać się, czy upaść na kolana. Ale on zwraca się tutaj do
całego narodu wybranego, do całego Izraela:
Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa
Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg
potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami,
jakich Bóg przez Niego wśród was dokonał, o czym sami
wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i
przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami
bezbożnych do krzyża i zabiliście, lecz Bóg Go wskrzesił,
zerwawszy więzy śmierci [Dz 2, 22-24].
Potem następuje długa cytata z Psalmu 16 (w. 8-11), jak
również komentarz do tego tekstu i do dwóch innych,
wszystko po to, by wykazać, że to, co się stało, stało się
zgodnie z Pismem. Wreszcie powraca znów temat
zasadniczy:
Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy
jesteśmy tego świadkami. Wywyższony prawicą Boga,
otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Zwiętego i zesłał Go, jak
to sami widzicie i słyszycie. Dawid bowiem nie wstąpił do
nieba, a jednak powiada:
* Wg J. Guillet, Jesus dans lafoi des premiers disciples,
Paris 1995, s. 12-13. 103
104
Rzekł Pan do Pana mego: Siądz po prawicy mojej, aż
położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek pod Twoje
stopy [Ps 110,1]. Niech wiec cały dom Izraela wie z
niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście
ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem [Dz 2,32-
36].
Mowa ta prowadzi nas jakby przez dwa poziomy. Pierwszy
z nich to fakty, o których każdy %7łyd z Judei i Jerozolimy
mógł się z łatwością dowiedzieć, by następnie przedstawiać
je po swojemu. Chodzi o działalność publiczną Jezusa,
znaki, jakie miały potwierdzić Jego misję, wreszcie o Jego
śmierć na krzyżu. Następnie jednak zostajemy przeniesieni
na poziom całkiem odmienny, w świat tego, co niepojęte i
nie do przewidzenia. Słyszymy o tajemnicy
zmartwychwstania Jezusa, które jest zarazem antycypacją
zmartwychwstania powszechnego, wyczekiwanego przez
większość %7łydów u kresu dziejów. Bóg wskrzeszając
Jezusa z martwych uczynił Go Panem i Mesjaszem",
zsyłającym odtąd na wszystkich wiernych Ducha Zwiętego.
I tak po historii ziemskiej Jezusa, rozgrywającej się w
naszym zwykłym czasie, przechodzimy do Jego historii
pozaziemskiej, trans-historycznej. Od tej chwili będzie ona
już zawsze stanowiła, rzec można, tło dziejów ludzkości i
kosmosu. Zasiadłszy po prawicy Boga", Jezus otrzymuje
dwa tytuły, które czynią Go pośrednikiem zbawienia dla
wszystkich i wszędzie. Pan" (gr. Kyrios) to już nie zwrot
grzecznościowy, lecz tytuł, jakim Septuaginta oddaje
niewyma-wialne imię Jahwe. Mesjasz natomiast (gr.
Christos) to nie ten Pomazaniec, jakiego wyglądali %7łydzi,
by pokonał wszelkich wrogów, wyzwolił ostatecznie naród
wybrany i zapewnił mu już na zawsze świetność polityczną.
Jego królewska chwała należy do całkiem innego porządku,
jest bowiem uczestnictwem w chwale samego Boga. A
Piotr i jedenastu Apostołów zostało właśnie powołanych na
świadków wszystkiego, co się wydarzyło.
Połączenie owych dwóch aspektów sprawia, że mowa, jaką
Piotr według św. Aukasza wygłosił w dzień
Pięćdziesiątnicy, stanowi niejako streszczenie Ewangelii.
Opowiada ona o Jezusie-Człowieku, zakorzenionym
głęboko w swoim ziemskim świecie, w życiu i obyczajach
Izraela. Musimy zatem poznać nie tylko Jego naukę, lecz
także Jego sposób postępowania, Jego czyny i wreszcie
Jego śmierć na krzyżu. Ponieważ zaś nie był zwykłym
nauczycielem wędrownym, nie wystarczy zapamiętać
jedynie Jego słowa. Do Jego nauki należy również każdy
Jego krok, każdy gest, wszystko, co czyni, co cierpi i co
przyjmuje, a także i to, jak czyni, jak cierpi i jak przyjmuje,
jednym słowem - cale Jego życie. Ale na tym nie koniec.
Jeśli Piotr ma rację, to trzeba jeszcze uchwycić sens tego
życia w planach Bożych, dojrzeć go w zarysie,
odnajdywanym w Piśmie, to jest w Prawie i Prorokach",
tym, co dzisiejsi chrześcijanie przywykli nazywać Starym
Testamentem. To wszystko zaś umożliwiło uczniom Jezusa
dopiero Zmartwychwstanie. W ten tylko sposób mogli
zrozumieć jako Mesjasza, oczekiwanego przez Izraela
Tego, który był tak bardzo odmienny od wszelkich ich
własnych wyobrażeń. Dopiero bowiem powstanie Jezusa z
martwych wskazuje na Jego udział w Mocy i Panowaniu
Boga. Cała Jego ziemska historia będzie odtąd
odczytywana w tym właśnie świetle.
Dlatego też uczniowie Jezusa nie mogą ograniczyć się do
powtarzania ludziom słów swojego Mistrza. Są Jego
świadkami, którzy żyli z Nim razem na co dzień, a Jego
słowa nie zastygły dla nich jako zmarłe wraz z Nim nauki
do wiernego powtarzania. Jezus zmartwychwstał i żyje,
chodzi zatem teraz przede wszystkim o to, by ukazywać jak
najpełniej związek między Jego słowami a Jego życiem,
między Jego życiem a Jego śmiercią, między tym, co czynił,
a tym, Kim był, między tym, Kim jest, a tym, co czyni
teraz. Tego im Jezus wcześniej nie powiedział i dlatego, że
nie chciał sprowadzić do słów całego swego posłannictwa,
i dlatego także, iż przed doświadczeniem
Zmartwychwstania uczniowie by Go nie zrozumieli. To
wszystko muszą teraz sami przeżyć, i co więcej, muszą
również znalezć sposób, by to wypowiedzieć. To, co
mówią, zanim jeszcze stanie się słowem, jest już
świadectwem, jest aktem wiary, który przemienia się w
orędzie*.
KERYGMAT I EWANGELIA
Każdemu Czytelnikowi powinny się tu nasunąć co
najmniej dwa pytania. Po pierwsze: skoro znamy tę mowę
Piotra jedynie z Dziejów Apostolskich, a zatem z
pewnością nie z pierwszej ręki", czy nie wysnuwamy z
niej zbyt daleko idących wniosków? Po drugie: jak może
ona stanowić streszczenie Ewangelii", skoro została
wygłoszona zaledwie w kilka tygodni po śmierci Jezusa, a
zatem niewątpliwie przed powstaniem nawet najstarszej z
naszych Ewangelii?
* Por. J. Guillet, Les premiers mots de la foi, Paris 1977, s.
52-54. 705
706
Na pierwsze pytanie próbowaliśmy znalezć odpowiedz już
na początku tego rozdziału. Wystarczy więc teraz
podkreślić tylko raz jeszcze, że chociaż św. Aukasz pisał i
tę, i inne mowy misyjne po swojemu i zgodnie z zasadami
ówczesnej sztuki retorycznej, tak że nie należy się w nich
doszukiwać jakiejś dosłowności, nie tworzył ich także z
własnej fantazji, a wszelkie nasze wnioski wysnuwamy
bynajmniej nie z jednej Piotrowej mowy, lecz ze
wspólnego im wszystkim schematu. Odnajdujemy w nich
wszystkich to, co bibliści nazywają kerygma-tem". Słowo
to jest spolszczoną formą greckiego kerygma (uwaga:
rodzaj nijaki!) pierwotnie oznaczającego to, co głosił
herold (gr. keryks). Sam rzeczownik kerygma pojawia się
w Nowym Testamencie tylko 6 razy, za to pochodzący od
niego czasownik (gr. kerysseiri) aż 61 razy.
Kerygmat to pierwsze nauki, a właściwie proklamacje,
głoszone przez Apostołów i uczniów Chrystusowych u
samych początków chrześcijaństwa. Należą tu omawiane
właśnie najstarsze mowy misyjne, lecz także pewne krótkie
formuły, zwięzłe, proste, często rytmiczne. Dotyczą one
zawsze śmierci i zmartwychwstania Chrystusa,
przebaczenia grzechów i daru Ducha Zwiętego.
Odnajdujemy je dzisiaj w niektórych Listach św. Pawła,
niekiedy również i w Ewangeliach. Są to takie powiedzenia,
jak na przykład: Jezus jest Panem"; Bóg wskrzesił Go z
martwych"; Jezus wybawia nas z gniewu, który
nadchodzi" (Rz 10,9; l Tes 1,9 10); Pan zmartwychwstał
i ukazał się Szymonowi" (Ak 24,34).
W tych najstarszych wypowiedziach, a właściwie
proklamacjach młodego Kościoła, zarówno w mowach
misyjnych u św. Aukasza, jak i w krótkich formułach
kerygmatycznych, tytuły nadawane Jezusowi mają często [ Pobierz całość w formacie PDF ]