[ Pobierz całość w formacie PDF ]
podobno tylko pomóc w biologii. - roześmiał się.
Kilka sekund pózniej, bo część filmu została wykasowana, zobaczyłam dziewczynę nad
książką i jego tłumaczącego coś wytrwale. Masował jej kolano, a ręka wędrowała wyżej. Po chwili
ona zaczęła opierać się jego względom, ale on nie przestawał jej napastować.
- Czas zapłacić za korepetycje - powiedział łapiąc ją i rzucając na kanapę.
Przede mną miał miejsce gwałt na około szesnastoletniej dziewczynie. Rzucała się i
szamotała. Mężczyzna podwinął jej spódnicę, a następnie zdarł z niej majtki. Sam szybko rozpiął
By AnaK
swe spodnie, a krzyk dziewczyny ucichł, gdyż włożył w jej usta jakąś szmatę. Gwałtem wszedł w nią i
począł poruszać się rytmicznie, a spomiędzy jej nóg wypłynęła niewielka stróżka krwi.
- Dziewica! - powiedział z zachwytem i przyspieszył ruch - To już jesteś kobietą
Ona przestała rzucać, a poddała woli oprawcy. Ciche jęki przechodziły przez szmatę, aż on ją
wyciągnął i słyszał jej głos zachwytu i spełnienia. W końcu doszedł spełniony i położył się na niej
ciężko dysząc.
- Jesteś boska - powiedział i pocałował ją, a ona oddała mu ten pocałunek. - Chętnie to
powtórzę
***
Patrzyłam w lekkim szoku. Facet ją zgwałcił, a ona następnie go całuje. To było dla mnie nie
do pomyślenia.
Ekran wyłączył się.
- Robił z nią to pózniej kilkakrotnie i z jej inicjatywy. Chyba nawet nadal się spotykają. -
powiedział David. - Odkąd zobaczyłem tą piętnastkę miałem ochotę sam taką zerżnąć, ale do
koleżanek Kyla nie miałem co się zbliżać. Zbyt duże ryzyko. Spotkałem twoją matkę i
rozmawialiśmy sobie spokojnie, a ona w pewnej chwili pokazała mi zdjęcie kochanej córeczki. -
roześmiał się. - Wpadłaś mi w oko jak tylko zobaczyłem tą śliczną buzię, więc doszedłem do
wniosku, że wiem jak spełnić swą fantazję.
Chwycił mnie wpół i przeciągnął na kolana.
- Dzięki temu teraz mam ciebie i z tego skorzystam, więc daj mi całusa i zabierz się do
dzieła. - powiedział całując mnie w usta.
Nasz pocałunek nie trwał zbyt długo, ale i tak nasze języki połączyły się na kilka sekund, a
jego ślina wymieszała z moją. Uciskał moje pośladki. Cicho jęknął i odsunął mnie.
- Mój fiut czeka na twe usta, Shane! - powiedział.
Zeszłam z jego kolan i spojrzałam na obu. Ojczym nie zwracał na nic uwagi, czekał tylko aż
zajmę się jego członkiem i zaspokoję jego pragnienie. Kyle siedział zaś cały spięty i zaciskał ręce na
kolana. Patrzył na mnie z pożądaniem, ale też pewnym bólem w oczach.
Ojczym wstał i rozpiął spodnie. Spuścił je wraz z bokserkami i moim oczom ukazał się jego
penis. Był on sporych rozmiarów i zastanawiałam się jak on zmieści się w mej małej buzi.
Widząc moją zdezorientowaną minę, ponaglił mnie:
- Bierz się do roboty, suczko! - warknął i opadł na fotel z rozchylonymi nogami, abym miała
łatwy dostęp do jego skarbu.
Uklękłam przed nim i pochyliłam lekko.
Jego członek stał już na baczność milimetry od mej twarzy. Przełknęłam ślinę zanim moje
wargi dotknęły jego czubka.
By AnaK
- Poliż go! - powiedział instruując moje ruchy.
Wysunęłam więc swój język poczęłam lizać jego fiuta z każdej strony. Jęk satysfakcji dał mi
pewność, że daję mu jakąkolwiek przyjemność. Wsparłam ręce na jego udach, a moja twarz
obracała się w różne strony starając się lizać każdą część. Fala obrzydzenia nachodziła mnie, ale
starałam się nad nią zapanować.
- Wez go do buzi possij! - warknął.
Posłuchałam go. Wsadziłam sobie do buzi jego penisa otaczając go ustami. Nie wszedł cały,
a ja już czułam, że się udławię. Possałam jego część, gdy poczułam jego ręce łapiące mnie za włosy.
- Pokieruję cię!
Poczułam szarpnięcie mojej głowy do tyłu i pociągnięcie z powrotem. Poczułam jak jego
członek wchodzi głębiej do mojej buzi. Ruchy jego rąk sprawiały, że znajdował się jeszcze bardziej
we mnie, aż poczułam go na ściankach gardła. Pojedyncze łzy spłynęły po moich policzkach z
powodu mojej bezsilności.
- Jak mi dobrze! - jęknął. - Ssij go i przygryzaj lekko!
Słuchałam jego poleceń. Denerwowanie go nie miało najmniejszego sensu.
Klęczałam pomiędzy jego nogami obciągając mu członka poniżona i zhańbiona. Gwałcił
moje usta poprzez coraz szybsze ruchy i wpychanie go jak najgłębiej.
- Zaraz dostaniesz swój obiad! - wysyczał podniecony, a jego penis zaczął drżeć w moich
ustach. - Posmakuj mnie!
Do moich ust zaczął wpływać płyn z jego fiuta, efekt jego podniecenia, cała sperma.
- Połykaj i się nie udław! - zażądał.
Smakowałam jego spermy starając się rozłożyć ją na porcje. Jęki jego podniecenia i
wykrzykiwanie mego imienia, informowały mnie o tym, że go usatysfakcjonowałam. Połknęłam
prawie wszystko, parę kropel spływało z moich ust na brodę i resztę ciała. Dopiero wtedy mnie
puścił.
- Wow! - wyszeptał zdyszany Jesteś lepsza niż twa mamuśka, a jej usteczka naprawdę
działały cuda. - roześmiał się. - Bierz ją teraz ty, synku.
Kyle patrzył na moje potargane włosy i usta, w których przed chwilą trzymałam fiuta jego
ojca. W ręce miał aparat, którym jak się okazało upamiętnił chwilę mego poniżenia i poddania się
woli oprawców.
Podeszłam do niego, a on w milczeniu spuścił spodnie. Usiadł i przyciągnął mnie bliżej do
siebie. Przełknęłam gule w gardle na widok jego penisa, który był większy od członka Davida.
- Baw się dobrze! - powiedział ojczym i wstał Ja idę ochłonąć.
- Jasne.
Kolejny raz miałam zostać upokorzona. Zaczęłam lizać penisa jego syna, a ten głaskał mnie
po włosach. Gdy włożyłam sobie go do ust, jęk wydobył się z ust Kyla. Obciągałam jego członka, ale
ten nie wykonał żadnych ruchów, które miałyby mi pomóc, czy też przyspieszyć ta chwilę.
By AnaK [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl wyciskamy.pev.pl
podobno tylko pomóc w biologii. - roześmiał się.
Kilka sekund pózniej, bo część filmu została wykasowana, zobaczyłam dziewczynę nad
książką i jego tłumaczącego coś wytrwale. Masował jej kolano, a ręka wędrowała wyżej. Po chwili
ona zaczęła opierać się jego względom, ale on nie przestawał jej napastować.
- Czas zapłacić za korepetycje - powiedział łapiąc ją i rzucając na kanapę.
Przede mną miał miejsce gwałt na około szesnastoletniej dziewczynie. Rzucała się i
szamotała. Mężczyzna podwinął jej spódnicę, a następnie zdarł z niej majtki. Sam szybko rozpiął
By AnaK
swe spodnie, a krzyk dziewczyny ucichł, gdyż włożył w jej usta jakąś szmatę. Gwałtem wszedł w nią i
począł poruszać się rytmicznie, a spomiędzy jej nóg wypłynęła niewielka stróżka krwi.
- Dziewica! - powiedział z zachwytem i przyspieszył ruch - To już jesteś kobietą
Ona przestała rzucać, a poddała woli oprawcy. Ciche jęki przechodziły przez szmatę, aż on ją
wyciągnął i słyszał jej głos zachwytu i spełnienia. W końcu doszedł spełniony i położył się na niej
ciężko dysząc.
- Jesteś boska - powiedział i pocałował ją, a ona oddała mu ten pocałunek. - Chętnie to
powtórzę
***
Patrzyłam w lekkim szoku. Facet ją zgwałcił, a ona następnie go całuje. To było dla mnie nie
do pomyślenia.
Ekran wyłączył się.
- Robił z nią to pózniej kilkakrotnie i z jej inicjatywy. Chyba nawet nadal się spotykają. -
powiedział David. - Odkąd zobaczyłem tą piętnastkę miałem ochotę sam taką zerżnąć, ale do
koleżanek Kyla nie miałem co się zbliżać. Zbyt duże ryzyko. Spotkałem twoją matkę i
rozmawialiśmy sobie spokojnie, a ona w pewnej chwili pokazała mi zdjęcie kochanej córeczki. -
roześmiał się. - Wpadłaś mi w oko jak tylko zobaczyłem tą śliczną buzię, więc doszedłem do
wniosku, że wiem jak spełnić swą fantazję.
Chwycił mnie wpół i przeciągnął na kolana.
- Dzięki temu teraz mam ciebie i z tego skorzystam, więc daj mi całusa i zabierz się do
dzieła. - powiedział całując mnie w usta.
Nasz pocałunek nie trwał zbyt długo, ale i tak nasze języki połączyły się na kilka sekund, a
jego ślina wymieszała z moją. Uciskał moje pośladki. Cicho jęknął i odsunął mnie.
- Mój fiut czeka na twe usta, Shane! - powiedział.
Zeszłam z jego kolan i spojrzałam na obu. Ojczym nie zwracał na nic uwagi, czekał tylko aż
zajmę się jego członkiem i zaspokoję jego pragnienie. Kyle siedział zaś cały spięty i zaciskał ręce na
kolana. Patrzył na mnie z pożądaniem, ale też pewnym bólem w oczach.
Ojczym wstał i rozpiął spodnie. Spuścił je wraz z bokserkami i moim oczom ukazał się jego
penis. Był on sporych rozmiarów i zastanawiałam się jak on zmieści się w mej małej buzi.
Widząc moją zdezorientowaną minę, ponaglił mnie:
- Bierz się do roboty, suczko! - warknął i opadł na fotel z rozchylonymi nogami, abym miała
łatwy dostęp do jego skarbu.
Uklękłam przed nim i pochyliłam lekko.
Jego członek stał już na baczność milimetry od mej twarzy. Przełknęłam ślinę zanim moje
wargi dotknęły jego czubka.
By AnaK
- Poliż go! - powiedział instruując moje ruchy.
Wysunęłam więc swój język poczęłam lizać jego fiuta z każdej strony. Jęk satysfakcji dał mi
pewność, że daję mu jakąkolwiek przyjemność. Wsparłam ręce na jego udach, a moja twarz
obracała się w różne strony starając się lizać każdą część. Fala obrzydzenia nachodziła mnie, ale
starałam się nad nią zapanować.
- Wez go do buzi possij! - warknął.
Posłuchałam go. Wsadziłam sobie do buzi jego penisa otaczając go ustami. Nie wszedł cały,
a ja już czułam, że się udławię. Possałam jego część, gdy poczułam jego ręce łapiące mnie za włosy.
- Pokieruję cię!
Poczułam szarpnięcie mojej głowy do tyłu i pociągnięcie z powrotem. Poczułam jak jego
członek wchodzi głębiej do mojej buzi. Ruchy jego rąk sprawiały, że znajdował się jeszcze bardziej
we mnie, aż poczułam go na ściankach gardła. Pojedyncze łzy spłynęły po moich policzkach z
powodu mojej bezsilności.
- Jak mi dobrze! - jęknął. - Ssij go i przygryzaj lekko!
Słuchałam jego poleceń. Denerwowanie go nie miało najmniejszego sensu.
Klęczałam pomiędzy jego nogami obciągając mu członka poniżona i zhańbiona. Gwałcił
moje usta poprzez coraz szybsze ruchy i wpychanie go jak najgłębiej.
- Zaraz dostaniesz swój obiad! - wysyczał podniecony, a jego penis zaczął drżeć w moich
ustach. - Posmakuj mnie!
Do moich ust zaczął wpływać płyn z jego fiuta, efekt jego podniecenia, cała sperma.
- Połykaj i się nie udław! - zażądał.
Smakowałam jego spermy starając się rozłożyć ją na porcje. Jęki jego podniecenia i
wykrzykiwanie mego imienia, informowały mnie o tym, że go usatysfakcjonowałam. Połknęłam
prawie wszystko, parę kropel spływało z moich ust na brodę i resztę ciała. Dopiero wtedy mnie
puścił.
- Wow! - wyszeptał zdyszany Jesteś lepsza niż twa mamuśka, a jej usteczka naprawdę
działały cuda. - roześmiał się. - Bierz ją teraz ty, synku.
Kyle patrzył na moje potargane włosy i usta, w których przed chwilą trzymałam fiuta jego
ojca. W ręce miał aparat, którym jak się okazało upamiętnił chwilę mego poniżenia i poddania się
woli oprawców.
Podeszłam do niego, a on w milczeniu spuścił spodnie. Usiadł i przyciągnął mnie bliżej do
siebie. Przełknęłam gule w gardle na widok jego penisa, który był większy od członka Davida.
- Baw się dobrze! - powiedział ojczym i wstał Ja idę ochłonąć.
- Jasne.
Kolejny raz miałam zostać upokorzona. Zaczęłam lizać penisa jego syna, a ten głaskał mnie
po włosach. Gdy włożyłam sobie go do ust, jęk wydobył się z ust Kyla. Obciągałam jego członka, ale
ten nie wykonał żadnych ruchów, które miałyby mi pomóc, czy też przyspieszyć ta chwilę.
By AnaK [ Pobierz całość w formacie PDF ]