[ Pobierz całość w formacie PDF ]

śmierć i \yć dalej jak przed nią. To pragnienie nie jest zabobonem -jest
między średniowieczem a epoką nowo\ytną w Europie. W tym
psychologicznym faktem. Ale z tego, \e czegoś pragniemy, nie
okresie zaszły znaczne zmiany w wielu dziedzinach; wspaniale roz-
wynika, \e to coś jest.
winęła się m.in. nauka i sztuka. W odrodzeniu nale\y odró\nić liczne
składniki i fazy rozwoju. Związane są te\ z nim ró\ne zabobony, tak
Patrz: dusza, naród.
dalece zakorzenione, \e nauka nowoczesna dopiero obecnie stara się z
wielkim trudem je obalić.
l. Pierwszym i bodaj głównym zabobonem jest wierzenie (do
NUMEROLOGIA. Wró\enie z liczb. Liczby mają być dobre albo
którego przyznawało się zresztą wielu ludzi odrodzenia), \e odrodzenie
niedobre, szczęśliwe albo nieszczęśliwe. Dwójka jest zawsze zła,
jest właśnie odrodzeniem, zmartwychwstaniem kultury i cywilizacji po
fatalna, jako \e diabeł ma dwa rogi. Trzynastka jest zła, nieszczęśliwa
długim okresie barbarzyńskich  średnich wieków", które mają
dla pospólstwa (podobno w tarocie odpowiada jej  śmierć"); nato-
miast mędrcowi ta sama trzynastka przynosi szczęście. Fatalna jest
92
93
Sto zabobonów
Józef Bocheński
być ciemną przerwą między dwoma okresami kultury. Jest to
dzą w czasie owych wieków gwałtowne przemiany, ale są one wszystkie
zabobon wynikający z zupełnej ignorancji średniowiecza i ścisłego
organicznie związane z przeszłością i mo\na w ka\dym wypadku
związku, jaki zachodzi miedzy nim a odrodzeniem, aby wymienić
wskazać, gdzie się w łonie średniowiecza zrodziły. Idzie to tak daleko, \e
tylko dwie całkiem ró\ne dziedziny, poezję i \ycie gospodarcze. jeden z najlepszych znawców odrodzenia, Huyzinga, mógł je nazwać
 jesienią średniowiecza".
Dante \ył w wieku XIII, a więc w szczytowym wieku średniowiecza, a
Petrarka w XIV, nie w XVI. Jeśli chodzi o \ycie gospodarcze, to jego
5. Wreszcie zabobonem jest twierdzenie, \e ludzie odrodzenia są
autentyczny renesans przypadł tak\e na wiek XIII. kiedy
wszyscy, albo przynajmniej w większości protestantami z ducha,
wspaniale rozwijały się handel i bankowość. Nawet opowiadanie, \e
monistami, ateistami albo racjonalistami. Prawda jest odwrotna: przytła-
odrodzenie odkryło pisarzy staro\ytnych, jest zabobonem. Jak dziś
czająca większość ludzi odrodzenia, a w filozofii niemal wszyscy, od
wiadomo, przybyły w tym czasie tylko dwa rękopisy starogreckie -
Leonarda poprzez Ficyna do Galileusza i Campanelli, byli katolikami,
wszystkie inne były ju\ na Zachodzie (głównie we Francji) - a to często gorliwymi wyznawcami i obrońcami katolickiej wiary, jak np.
dlatego, \e Europa zachodnia prze\yła ju\ w XII i XIII wieku inny Marsiglio Ficino, który oksię\ył się w 40-tym roku \ycia i jest twórcą
nowo\ytnej apologetyki katolickiej.
nawrót do staro\ytności, połączony z wielkim zainteresowaniem
człowiekiem i przyrodą.
Patrz: filozofia nowo\ytna, scholastyka.
2. Inny zabobon polega na pomieszaniu dwóch składników odro-
dzenia wzajemnie sobie przeciwnych, a mianowicie tzw. humanizmu* z
nową nauką przyrodniczą. Humanizm jest wrogi wszelkiej logice,
OZWIECENIE. Ruch kulturowy mający na celu zastąpienie autorytetu
rozumowi, wszelkiej nauce przyrodniczej, uwa\a ją za pracę  mecha-
religijnego względnie politycznego przez tzw. rozum*. Istotna dla
niczną", niegodną kulturalnego człowieka, który ma być pisarzem,
oświecenia jest wiara w konieczny postęp* ludzkości* ku  światłu" i
retorem, politykiem. Postać człowieka odrodzenia, który jest równo-
wszelkiemu dobru, a to dzięki wszystko wyjaśniającej nauce*. Aączy się z
cześnie podobny i do Erazma z Rotterdamu i do Galileusza, jest mitem, a
tym racjonalizm*, przekonanie, \e nie ma zagadnień niedostępnych dla nauki,
wiara w jakąś jednolitą odrodzeniową wizję świata zabobonem.
\e ona i ona sama jest dobroczynną siłą, warunkującą postęp ludzkości.
3. Trzeci zabobon to wychwalanie filozofii odrodzenia jako  wiel-
Oświecenie, które było podstawową wiarą inteligentów europejskich
kiej" w porównaniu do poprzedzającej ją scholastyki*. Prawda jest
XIX wieku, jest dziś uwa\ane przez ludzi kulturalnych za zabobon, jako
taka, \e jeśli wyjmiemy Mikołaja z Kuzy (który z duchem odrodzenia nie
\e: 1. nic nie jest mniej pewne ni\ rzekomy postęp ludzkości, 2. pewnym
ma nic wspólnego) i Galileusza (który \yje u schyłku odrodzenia), ludzie
jest natomiast, \e wiele dziedzin jest dla nauki niedostępnych, 3. sama
odrodzenia nie są, jak słusznie stwierdził Kristeller, ani dobrymi, ani
nauka, zamiast obiecanego postępu, przyniosła często nieszczęścia (bomba [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl