[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ten obrócony ma być na prenumeratę  Ateneum" i kupowanie studiów literackich.
Zebrania odbywać się mają w każdą niedzielę i święto. Każdy z członków
obowiązany jest mapiisać raz na kwartał wypracowanie, traktujące o którymkolwiek
z autorów epoki, którą studiujem. Wypracowania te oceniać będziem in gremia.
Wczoraj i dziś czytaliśmy Otwinowskiego.
Gdyby tak władza gimnazjalna o związku się naszym do-
58 _______________________________________ _____DZIENNIKI, TOMIK V
wiedziała  dostalibyśmy wszyscy niewątpliwie dymisją. Toteż wchodziemy i
wychodziemy po jednemu i ostrożnie, i drzwi zamykamy na klucz  bo pewnego
pięknego poranku R y ż y * nawiedzić nas może. Poczciwy Kazio podejmuje
wszystko, by wszystko szło w należytym porządku. Postanowiono nikomu o związku
tym, nawet Siemiradzkiemu ani Bemowi, nie mówić, by najmniejszego nie robić
rozgłosu. Ideą przewodnią jest patriotyzm, czas od czasu więc Krzyżkiewicz
przynosi gazety traktujące o rzeczach nas dotyczących. Będziem pielęgnować w
naszym kółeczku mowę przynajmniej ojczystą. A więc  ostatnie  zioła pachnące,
czołem silące się przebić piasków osłonę, burzą pędzonych", nie zwiędły jeszcze
 nie, nie, nie! Ta górka, ten pokoik Kazia będzie nam w życiu jedną z
najprzyjemniejszych pamiątek. *
Wacław kupił Ogniem i mieczem  we wtorek posełam to ciotuni wraz ze szkicami
Sienkiewicza i dramatami Swię-tochowskiego. Co ona powie, gdy przeczyta ten
klejnocik nieśmiertelny: Czyja wina? Gdybyż mi to chciał kto odpowiedzieć 
czyja to wina... Nie moja  i nie jej. Chyba  ananke.
Tłomaczyłem Liwiusza do pierwszej  pózniej pisałem list do p. Heleny. Pierwszy
to tak oryginalnie głupi. %7łeby go aby od razu w piec wrzuciła. Jeszcze dwa
tygodnie.'
9 XII (wtorek).
8
IIr)Xvjo
ofrre TTOT' et; [Jiśvcov,
Xov x5jp 8" au-d)v TE 7rróXe[jióv TS.
Iliada, ks. I, 488
KIELCE, 1884
59
Słowacki musiał do swego Zbigniewa w Mazepie brać wzór z Achillesa, tej
romantycznej postaci. Miłość własna jego obrażona bardzo  szuka więc cienia u
brzegów burzliwego morza, nie zjawia się ni na bitwę, ni na radę wojenną  lecz
w duszy pragnie bitwy... To taki uczuciowiec romantyczny, jak wielu, bardzo
wielu w naszej poezji.
Otrzymałem drugi już list z Radoszyc, a ja dziś mogłem dopiero, przesełając
Sienkiewicza, mój wysłać. Wczoraj pózno w nocy napisałem1 4 arkusze, a dziś
zapakowałem go w książki i odniosłem do p. K. * Nie wiedziałem, że kobiety są
istotami tak brudnie, cynicznie nikczemnymi. Jest to nowy policzek zadany mojemu
dogasającemu idealizmowi. Czytać list cudzy  wiedząc, że mieści rzeczy, których
czytać nikt nie ma prawa postronny, siłą, podstępem wydzierać tajemnicę  to
kobieco-szatańska podłość. Jestem zraniony do głębi duszy. Może to jednak moje
uprzedzenie i podejrzenie tylko. Daj Boże, bo musiałbym się zemścić za bolesną
mi, wyrządzoną nielekkomyślnie, krzywdę. Jestem zbity dziś z tropu, oszołomiony,
zgłupiały. Więc to są ludzie, więc to są kobiety!
10 XII (środa).
Dawno już nie byłem tak do niczego, tak zniechęconym i smutnym, jak wczoraj i
dziś. Jakoś nic się nie wiedzie, łamie się w rękach wszystko, a ten czas
przeklęty wlecze się tak okropnie powoli, że nie mogę końca jego dopatrzeć. Nie
ma nic straszniejszego nad tę niechęć, znudzenie poezją w życiu. Jest to jakaś
uczuciowa febra, powracająca periodycznie po silnych duchowych wstrząśnieniach.
Do tego wszystkiego dołączyć trzeba wpływ otaczającej przyrody, która obecnie
przejawia się w deszczu i błocie. Och, jakże pusto dokoła! Praca powinna leczyć
tę chorobę, tymczasem
60
ukończywszy korepetycje jestem bardziej jeszcze znudzony, zły, nieznośny dla
otaczających. Kiedyż się skończą te, pozostałe do chwil szczęścia, dni 14?
12 w nocy.
CHW OT cep;ma Hę ysnaio a CBBT;
CBOMX jiHiueu H npejKHefł
A HOBOM IJCJUl H6T.
DZIENNIKI, TOMIK V
 EeayMen Tbi M sce TBOH
Mnę TaiiHbiM TOJIOC peK 
T/l JiyHUIMH MBHTbl MOeii COSflaHMH
OTBeprnyji H HaseK. Ho flJiH nero flynm pasysepenbe
CBepUIMJIOCb H6 BHOJIHe?
3aH6M Hte B Heń cjienoe coscajieHbe 2KnaeT o CTapnne?
MOił yKajKCT nyib KO
M CTpacTHoro oipa^HOMy BescTpacTbio Te6a a Hayny.
co MHOM TM cep^ma xap nory6Hiii5>; IlycKafł, ysnas juo^eń,
Tbi, M03KCT 6biTb, McnyraHHbiił, pa3jno6mm. M 6jitKKHHX, n
fl 6wTna sce npejiecTM paapymy, Ho yii nacTasjiio Tsofł;
H oSojibio cypOBtiM xjia,ąoM Ho flaM syine noKoił."
TBOM  cseTMjibHMK norpeSajibHbrił
jiar MOMX!
TBOM MMP, yBbi! Mormiw MHP M CTpaineH ^Jia HCMBWX.
KIELCE, 1884
61
HCT, H Hę iTBoii! B TBoeń nayKe ciporofó H cnacTbH ne Haiifly;
IIOKIlHb M6HH: KOH-KaK MOefł flOpOJTOJł
OflMH H no6peAy...
BARATYNSKIJ " [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl