[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poziom tlenu i temperaturę. Te liczby były absurdalną, słabą abstrakcją w porównaniu z
tym co w niego wpływało. Jej życie, wszystko co sprawiło że była taka wyjątkowa,
wszystko co wzbogacało Maddy. Usłyszał jak jej siostra ćwiczy grę na skrzypcach, okropny
hałas. Skosztował jej pierwszy łyk piwa. Widział jak jej babcia wnosi różowy tort
urodzinowy. Spragniony, bezdenny, wypił wszystko. Wszystko, co przesiąkało historię jej
serca. Jej pierwsze wspomnienia były w szpitalu. Ból był najwcześniejszym doznaniem.
To nie będzie twoje ostatnie wspomnienie, Madelena.
Maddy spodziewała się, że będzie to pierwotna, fizyczna ofiara krwi i oczywiście była, ale
było też o wiele więcej. Jadł jej wspomnienia, wyssał wszystko co miała i zwracał jej to
wszystko z miłością. Kochał jej wspomnienia, kochał ją. Był w niej, mówił do niej w
myślach, nawet wypisywał słowa na jej ciele. Jesteś moja, jestem twój.
Po pewnym czasie nawet nie bolało. Była na nim uwieszona jak szmaciana lalka, nie będąc
w stanie podnieść ręki, ale jej umysł - jej umysł był rozpalony, przetaczały się przez niego
obrazy, dawno zapomniane wspomnienia.
Gregor przesunął jej ciężar w swych ramionach i ugryzł na nowo. Tym razem nie czuła już
nic innego jak ciśnienie. Skurczyła się, stawała coraz mniejsza i mniejsza, gdy już nie
zostało wiele do oddania mu - albo nic.
- Zostań ze mną, Maddy.
Ale wspomnienia przestały przez nią przepływać, ponieważ coś innego nią szarpnęło.
Jasne światło wróciło, pulsujące i przerzedzone, nie białe ale we wszystkich kolorach.
Boski kalejdoskop. Stanęła w tym blasku, przykładając dłoń do oczu. Zapraszał ją do
środka. Był kuszący, tak kuszący że zaczęła dryfować ku niemu, ale nie zaszła daleko,
ponieważ Gregor, jej kula u nogi, trzymał ją na uwięzi. Przypomniała sobie co powinna
zrobić.
- Pózniej jest dla mnie lepsze - powiedziała światłu.
A wtedy pojawiło się zamieszanie na zewnątrz, dużo hałasu. Ludzie pracowali nad jej
ciałem, jakby to się liczyło. Wtedy nastąpiła ciemność i pływała w czarnej pustce. Nie, nie
pływała, była trzymana. Zły krzyż obrócił się i zaświecił po jej oczach.
Zachowaj i Chroń.
I wtedy poznała Alexa. Jego krew przepłynęła przez nią jak wiosna, rozbudzając ją i
zachęcając do zabawy. Potem przyszedł Mikhail, wchodząc w nią powoli, silnie i celowo.
Jego krew zaczęła odbudowywać ją od podstaw. A potem był Gregor, linia obstrzału która
wypełniła jej żyły, rozpaliła ją.
Gregor! Była go taka spragniona, spragniona jak nigdy w życiu, nie mogła się nim
nacieszyć. Otworzył się dla niej, jego wspomnienia zaczęły w nią napływać i objęła je, ale
nie potrwało to długo, niewystarczająco długo.
Odcięli go, zabrali i wtedy spotkała jego ojca. Zapamiętała go gdy wszyscy wcześniej ją
otaczali. Kanciasty mężczyzna o białuch włosach i z lodowato niebieskimi oczami. Ivan
Mikhailovich Faustin. Miała przedziwne wrażenie, że był zbyt duży, by być w jej wnętrzu.
Zamiast tego zatopiła się w nim i było to jak pływanie w ocenia w bezksiężycową noc.
Ostatnią rzecz jaką zapamiętała był szept pani Faustin. Chłodny dotyk i modlitwa.
Rozdział XI
Miesiąc pózniej.
Noc otwarcia Elixiru.
Gregor robił wszystko co było w jego mocy, żeby pozbyć się typka z Vanity Fair, który
przeprowadzał z nim wywiad, ale z małym sukcesem. Ten człowiek był ludzkim minogą,
uwieszając się na nim gdy Gregor przeciskał się przez tłum, potrząsał dłońmi na powitanie
i rozsypując wokół pocałunki w policzek. Chcieli napisać kawałek o jego życiu domowym,
odkąd Gregor oświadczył że takowe posiada. Jeden rzut oka na dwa pokoje na tyłach
Tangieru zapoczątkowało to pytanie i zdecydowali się zamiast tego zrobić sesję zdjęciową
co oznaczało wpakowanie go w garnitur od Alexandra MxQueena i ułożenie u jego stóp
modeli w wysmarowanych białym makijażem. Ten materiał miał nosić tytuł  Wampirszy
Król w Nowym Jorku . Było tak łatwo ukryć się na oczach wszystkich. Niektórzy krytycy
narzekali, że motyw wampira byÅ‚ passé, ale Gregor wiedziaÅ‚, że bÄ™dzie siÄ™ Å›miać w drodze
do banku.
Sesja była przerażająca, ale była to mała cena za utrzymanie ich z dala od swojego życia
osobistego i z dala od Maddy.
To prawda, że jeszcze nie miał swojego własnego domu, ale on i Maddy zatrzymali się
tymczasowo w mieszkaniu Alexa w Tribeca. Alex położył duży nacisk na udogodnienia jak [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl